Federico

Wybrałem numer blondynki i przycisnąłem klawisz dzwonienia. Po chwili usłyszałem jej głos.
- Hoola. - odparła radośnie.
- Hej. Ludmiłą, chcesz iść ze mną dzisiaj do kina?
- A-ale będziemy tylko we dwoje? - zapytała.
- Tak.
- Czyli zapraszasz mnie na randkę?!
- Można tak powiedzieć. Przyjadę po ciebie za dwie godziny, może być?
- Jasne! - wykrzyknęła.
Może jednak ludzi się zmieniają.. Teraz Violetta nie skarży mi się, ze Ludmiła ją dręczy. Właśnie, Violetta! Dawno z nią nie rozmawiałem.. Zaproszę ją, żeby pomogła mi wybrać ubranie na wyjście z Lu.
"Vilu, możesz przyjść do mnie? Potrzebuję twojej pomocy." - Fede
"To coś poważnego?? Już jadę! Trzymaj się" - ViolettaSerio? Chyba trochę źle to zinterpretowała.. Oj tam, ważne, że zaraz tu będzie.
~*~
Po chwili, do domu Marco, wbiegła zdyszana Violetta.- Co się stało?! - wyglądała na zaniepokojoną..
- Więęc.. Pomożesz mi wybrać ubranie na randkę z Ludmiłą? - zapytałem.
- I po to mnie wolałeś?! Fede, jaki ty jesteś głupi! - krzyknęła. - Chwila.. Umówiłeś się z Ludmiłą?! - uśmiechnęła się.
Przez następne dziesięć minut droczyła się ze mną. Nie mogła uwierzyć, że zaprosiłem Lu..
W końcu poszliśmy na górę i wybraliśmy mi ubranie.
Violetta

- Leon! - krzyknęłam i wskoczyłam na niego. - Wiesz, z kim Fede idzie na randkę?!
- Zejdź ze mnie! Nie mogę oddychać. - zaśmiał się. - Z kim?
- Z Ludmiłą!
- Niezły żart. A teraz tak na serio.
- Mówię prawdę!
Oczywiście chłopak nie chciał mi uwierzyć.. Przekonałam go dopiero wtedy, jak zadzwoniłam do Federico, a on wszystko potwierdził. Potem denerwował się na mnie za to, że rozpowiadam, że idzie spotkać się z Ludmiłą..
~*~
Po południu poszłam na trening Leona, na tor motocrossowy. Nie wiedziałam, że potrafi tak świetnie jeździć. Jednak po godzinie znudziło mi się to, więc usiadłam na ławce i zaczęłam czytać pierwszą lepszą gazetę. Akurat natrafiłam na artykuł o moim chłopaku. Czytałam cały parę razy. W końcu przekręciłam na drugą stronę i oniemiałam! Było tam zdjęcie, na którym Leon całuje się z Larą! Poczułam, jak w moich oczach pojawiają się łzy.. Może jednak to fotomontaż? Nie mogę wyciągać pochopnych wniosków.. Poczekam, aż zejdzie z motoru i wtedy z nim porozmawiam..
~*~
Chłopak właśnie podchodził do mnie i chciał mnie przytulić, ale go odepchnęłam.- Ej? Stało się coś? - wyglądał na zdziwionego.
- Tak! Lara się stała! Możesz mi to wyjaśnić?! - krzyknęłam i pokazałam mu zdjęcie.
- K-kochanie.. To nie tak, jak myślisz.. - tłumaczył się.
- Czyli to prawda?! Całowałeś się z inną?!
- N-nie.. To ona mnie pocałowała!
- Jaki pech! I akurat wtedy robili zdjęcie! Jak mi przykro! To koniec, rozumiesz? Koniec! - krzyknęłam i odbiegłam. Nie chciałam, żeby widział, jak płaczę.
Nie miałam zamiaru dzisiaj spać u niego, więc poszłam do Francesci. Dziewczyna od razu mi otworzyła i nie zadając pytań wpuściła do środka.
- Violetta, co się stało? - zapytała, gdy trochę się uspokoiłam.
- Zobaczyłam zdjęcie, na którym Leon całuje się z Larą.. - odparłam.
- Coo? To niemożliwe. On cię kocha. Nie mógłby zrobić czegoś takiego! - pocieszała mnie.
- Sam się przyznał.. Fran, czy mogę spać dzisiaj u ciebie?
Leon

Postanowiłem, że chociaż wyjaśnię jej wszystko przez telefon. Wybrałem jej numer i zadzwoniłem. Jednak dziewczyna odrzuciła moje połączenie. Próbowałem wiele razy, niestety z takim samym skutkiem.. W końcu napisałem do niej.
"To nie jest tak, jak myślisz. Lara mnie pocałowała, a ja nawet nie zdążyłem nic zrobić.. Kocham tylko ciebie. Nie chciałem cię zranić. Proszę.. wybacz mi.." - LeonNiestety nie otrzymałem odpowiedzi.. Mam tylko nadzieję, że to przeczyta i mnie zrozumie..
*następnego dnia*
Po raz pierwszy od dawna, szedłem niechętnie do studia. Wątpiłem w to, że w ogóle zobaczę Violettę.. Prawdę mówiąc w ogóle nie chciałem wychodzić z domu. Byłem przybity.. Możliwe, że stracę najważniejszą dla mnie osobę..
~*~
Właśnie wchodziłem do sali śpiewu, gdy wpadłem na dziewczynę. Chciałem przeprosić i iść dalej, gdy zobaczyłem, że to Violetta.- Violu! Zaczekaj! - krzyknąłem i złapałem ją za nadgarstek.
- Puść mnie. Nie mam ochoty z tobą rozmawiać. - odparła oschle.
- Nie chcę cię stracić, rozumiesz? Próbowałem ci powiedzieć, że Lara mnie pocałowała, ale bałem się, że przez to już nigdy nie będziesz chciała mnie widzieć..
- Czyli, według ciebie, lepiej byłoby, jakby żyła w niewiedzy i dalej cię kochała?! Nawet najgorsza prawda jest lepsza od kłamstwa, Leon. Nigdy nie wybaczę ci tego, że mnie okłamałeś. - wyrwała rękę i odeszła.
Diego

- Hej. Co się stało? - zapytałem z troską w głosie. Violetta uniosła wzrok i lekko się uśmiechnęła.
- Nic takiego. - otarła łzy. - Po prostu dowiedziałam się, że byłam okłamywana przez osobę, którą kochałam.
- Przez Leona? - upewniłem się. Ona tylko pokiwała głową i wtuliła się we mnie.
- Dlaczego to zawsze musi tak boleć? - ponownie się rozkleiła.
- Może boli, bo byłaś z nieodpowiednią osobą? Może powinnaś być z kimś innym. Kimś, kto może dać ci bezgraniczne szczęście..
- Diego, o czym ty mówisz? - spojrzała na mnie ze zdziwieniem.
- Przepraszam.. Czasami coś mówię, nie myśląc. Ale zawsze pochodzi to z mojego serca. - uśmiechnąłem się.
- Nie rozumiem.. Muszę już iść na lekcje. Dziękuję, że nie zostawiłeś mnie samej. - odwzajemniła uśmiech.
Patrzyłem, jak odchodzi. Czyżbym się na prawdę zakochał? Miałem tylko pomagać Ludmile ją zniszczyć, a zaczynam coś do niej czuć.. Staczam się.
Naty

Na dodatek muszę iść zapisać się do studio, a nie wiem, jak mam tam trafić.. Może zapytam tego chłopaka..
- Hej. Dopiero się tu przeprowadziłam i nie wiem, jak mam dość do Studio On Beat.. Mógłbyś mi pomóc? - zapytałam.
- Jasne. Może cię zaprowadzę? - uśmiechnął się.
- Dziękuję.
Po drodze dowiedziałam, że nazywa się Maxi i też uczy się w tej szkole. Wydaje się miły. Opowiedział mi o wszystkich osobach. Zaproponował, że jutro pozna mnie z resztą.
- A tak w ogóle, jak ty się nazywasz? - zaśmiał się.
- N-Naty..
- Ładne imię. Może chciałabyś jutro gdzieś ze mną wyjść? Pokazałbym ci parę ciekawych miejsc.
- Z chęcią. - uśmiechnęłam się.
___________________________
Ten rozdział też wydaje mi się krótki ;-; I tak cud, że coś napisałam '_'
Przepraszam za to, że wyszło nijako ;-; Nie miałam innego pomysłu ;-;
Wybaczcie :C
Dieletta <3
OdpowiedzUsuńIdiota Leon, mówi się prawdę, masz za swoje! ;_;
Ja tam niby nie lubię Naxy, ale u ciebie nawet... Tomasettę bym zniosła xD :D
I love u <3
Ale jak... Nie lubisz Leosia?
Usuń